Masz CB, to wiesz o co chodzi, ale ciekaw jestem czy operujesz od pierwszego dnia określeniami zasłyszanymi na radyjku. Sam jakoś nie mogę się przekonać i używam klasycznych zwrotów, a ty............. .......... BAJO

na początku było klasycznie, ale pojeździłem więcej klasyka odeszła sama
powodzenia, dziękuję, dzięki, trzymaj się, koledzy, kolego, cześć itp

Hmm,ja na początku to raczej byłem za słuchacza,ale teraz pozwalam sobie na dłuższą bajerkę

w mieście CB więcej zmęczy niż pomoże - no chyba, że szukasz jakiegoś adresu ? poza miastem może być, choć też potrafi dać po uszach

W mieście to używam nawigacji,przy tej ilości radyjek ,które na raz pytają o coś,nie ma szans by się czegoś dowiedzieć.A jak jeszcze trafisz na "bolidupę" to w ogóle możesz zapomnieć o CB w mieście.

Hej, a co to takiego "bolidupę"? Bo nie jestem wtajemniczony.

Mi się wydaje,że bolidupa to taki kochający inaczej Poza tym to tez na początku miałem problem z mówieniem językiem CB. Teraz już nie problem, ale słowo bayo dalej mi nie przechodzi przez gardło....

a pysia, pysia ... jak Ci się podoba

O kurde ! To ja myślałem,że u nas jest jakiś debil co tak robi przez radio a to jest powszechne ha ha

ja to już słyszałem prawie w całej Polsce ... niestety ... nieraz pomaga jak powiesz na CB, że to pedały się nawołują wtedy nieraz gość milknie